Technikalia: http://www.filmweb.pl/f501455/Rewers,2009
Naprawdę dobry film. Maleństwu nie podobały się wstawki współczesne, ale pomyślałem sobie nad tym trochę, i jednak bez nich nie miałby ten film sensu. Tzn. inaczej - bez nich byłby tylko czarną komedią (kryminałem?) w realiach lat 50. Kontynuacja współczesna robi z tym filmem to, co Andrzej Bart zrobił z wydarzeniami z łódzkiego Getta w Fabryce muchołapek - pokazuje, że o tym, co było, można mówić, można to oceniać, ale nie można jednoznacznie i obiektywnie ocenić.
Poza tym - znakomita gra aktorska, w zasadzie wszystkich poza Agatą Buzek. Rewelacyjnie nakreślone postaci, cudowne dialogi - napisanie czegoś tak czerstwego, tak drażniącego a jednoczesnie tak zabawnego wymaga nie lada kunsztu. Co do Agaty Buzek, to historia jest taka, że ja jej po prostu szczerze nie znoszę, w związku z tym nie jestem w stanie jej obiektywnie ocenić. Nie podobała mi się, ale ona mi się nigdy nie podoba, więc w sumie to nic już nie znaczy.
Jedna rzecz co do tych wstawek współczesnych - młoda Buzek w roli staruszki wypada sztucznie; zdecydowanie lepiej wyszłaby jakaś aktorka w wieku naturalnie staruszkowatym.
I - na marginesie - zaczynam sobie myśleć, że każdy kawałek literatury, do którego dotknie się Bart (autor scenariusza), musi się zmienić w złoto.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz