Ktoś, kto go wziął z BUW przede mną, był jednym z tych. Onych. Nich. Notatkujących na marginesach książki. I o ile samego tekstu nie będę komentował, no bo gdzie mi, prostemu chłopcu ze wsi komentować Gogola1, o tyle jedną notatkę z marginesu chciałbym sobie zapamiętać a miastu i światu przedstawić:
Scena X
Podkolesin, Koczkariow, Fiokła
(Podkolesin wchodzi trzymając lustro. Przegląda się w nim uważnie)
Koczkariow wchodzi drastycznie(podkrada się z tyłu, straszy go)
Puf!
[s. 16]
Dopisek na czerwono jest notatką czytelnika/czytelniczki. Nie wiem jak się wchodzi drastycznie, ale jak słowo harcerza, chciałbym to zobaczyć.
1 Do kitu ten tekst jest, tak między nami. Zabawny, zabawny, a potem zupełnie bez puenty. Nie lubię bez puenty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz