1. Potwierdza się, że to jest całkiem dobra płyta.
2. Która, jednakowoż, nie jest szczególnie koncertowa.
3. Strasznie mało ludzi; w zestawieniu z planem Vavamuffinów, żeby zapełnić w listopadzie Stodołę 2 razy, wyglądało to wręcz dowcipnie. Zawiodła promocja?
4. Na płycie tego nie słyszałem, ale na koncercie było to bardzo wyraźne: Earl Jacob nie jest jeszcze może legendą na miarę Pablopavo, ale wkrótce ma szansę bez najmniejszego kłopotu tego ostatniego zdeklasować. Na scenie rządzi, tekstami wymiata.
5. A po koncercie połaziliśmy tu i tam i Roody złapał fajną fotkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz