poniedziałek, 30 marca 2009

Pożytki ze spędzonego samotnie wieczoru

Wyłapany piękny wzór z bąbleków na ściance szklanki.

Od Różne


Jedno tu, jeszcze trzy na Picasie.
Piwo pszeniczne jasne Faustus - na marginesie - calkiem dobre. Lepsze niż Frater, nieco mniej smaczne niż Paulaner. Porównywalne z Obolonem.

wtorek, 24 marca 2009

Kubrick, Stanley: 2001 A Space Odyssey

Jestem rozczarowany i jestem zdziwiony własnym rozczarowaniem. Zapamiętałem ten film (oglądałem ok. 10 lat temu) *zupełnie* inaczej. Teraz mnie po prostu znudził.

sobota, 21 marca 2009

Feynman, Richard P.: Surely You're Joking, Mr. Feynman

I'll never make that mistake again, reading the experts' opinions. Of course, you only live one life, and you make all your mistakes, and learn what not to do, and that's the end of you.


Fantastyczna książka o fantastycznym gościu. Z - jak na książkę noblisty z fizyki - niezwykle małą ilością fizyki w środku. To jedna z tych książek, po lekturze których mam wrażenie, że moje życie jest nudne. Naprawdę, naprawdę nudne i puste. To akurat całkiem smutne, ale sama książka - rewelacyjna. Aha, przed przystąpieniem do lektury wziąłem do ręki oryginał i polskie tłumaczenie i zerknąłem na losowe fragmenty. Wybrałem oryginał; tłumaczenie wydało mi się w zestawieniu z językiem autora nieco czerstwe. Nie złe, ale nie tak dobre. Tak więc swojej pamięci i innym polecam oryginalną wersję.

piątek, 20 marca 2009

Przyłapany


Otóż zdechłem ze śmiechu.
Nie używam angielskiej wersji Readera, więc nie wiem z czego to doskonałe tłumaczenie.

sobota, 14 marca 2009

Amy MacDonald - This Is The Life



Bez sensu. Maleństwo puściła wczoraj i mi w ucho wpadła.
Ale z drugiej strony, to takie prawdziwe i takie wzruszające.

Ale najbardziej bez sensu jest uroda samej artystki. To tak na marginesie.

niedziela, 8 marca 2009

Koniec interpretacji

Zwykle przy okazjach takich, jak akurat wypadła mi dzisiaj, słucham sobie REM: Losing my religion.



Tym razem jest inaczej niż zwykle, bo nie pojawiają się żadne nowe znaczenia, nie ma kolejnego odczytania, tylko powtórka odkrytych już interpretacji. Tekst się dla mnie skończył. Chyba rok temu zastanawiałem się nad nim zbyt wiele.

I tak to, drogie dzieci, Wujek Witek Dobra Rada, dobrze radzi - nie warto zastanawiać się nazbyt intensywnie nad problemami bieżącymi, bo kiedy podobne problemy pojawiają się po raz kolejny, człowiekowi nie zostaje już ani odrobina radości z umartwiania się.

czwartek, 5 marca 2009

U2: No line on the horizon

Na nowej płycie U2 znajduje się bardzo ładna ballada Cedars of Lebanon.
Warto też zwrócić uwagę na ciekawą, wpadająca w ucho melodię z piosenki Magnificent.

***

Tyle. Szkoda.

Afro Kolektyw: Połącz kropki




Muzycznie - bardzo dobra. Tekstowo - rewelacyjna. Nie oszukujmy się, wydaną w podobnym momencie, podobna gatunkowo i przecież też znakomitą heavi metal Fisza & Emadego rozkłada na łopatki. Afrojax jako nawijacz chyba nie ma sobie w Polandii równych chwilowo.

Najbardziej, ale to może właśnie w tej chwili z przyczyn pozaartystycznych, trafiła do mnie Mężczyźni sa odrażająco brudni i źli:
Afro Kolektyw - Mężczyźni są odrażająco brudni i źli

Singlowa Przepraszam także znakomita, a na stronie Afro Kolektywu jest do niej oficjalne video - warto!

środa, 4 marca 2009

Przykazania dobrego zmyślania, Polityka 27.02.2009

http://www.polityka.pl/przykazania-dobrego-zmyslania/Lead33,1152,284186,18/

List do „M jak miłość" w kwestii romantyzmu:
„Na dowód tego, że w życiu wszystko może się zdarzyć, streszczam historię moich rodziców: Poznali się w 1920 r. na tańcach. Ojciec mój, podoficer, zakochał się na śmierć i życie. Po 10 latach narzeczeństwa zdecydowali się na ślub. Wtedy wyszło na jaw, że mama jest analfabetką, a listy miłosne przez te lata pisała za nią właścicielka wiejskiego sklepu. Nigdy mamy nie porzucił. Czasem z rozpaczy ojciec uderzył ją wojskowym butem z okuciem, ale nie zostawił. Mirosława R., Śląskie".