TVN Warszawa miał całą transmisję i miałem nadzieję, że na ich stronie będzie więcej wideo.
Anyway, wypasiony koncert, po którym musze jeszcze raz przysiąś do płyty - nie wiem, czemu umknęła mi podczas wcześniejszych przesłuchań cała moc i energia, jaką w tych piosenkach zawarły np. Żywiołak, Kawałek Kulki, Pustki czy Pogodno. Te moje spostrzeżenia, że poezja Gajcego lepiej wypada w spokojnych interpretacjach, to jakas bzdura totalna i zaćmienie umysłu.
Karolina Cicha potwierdziła swoje mistrzostwo. Nie słyszałem o niej wcześniej, nie wiem, czy ma jakieś płyty na koncie, ale coś czuję, że to będzie moja miłość, jak Renata Przemyk.
PS: I tylko konferansjerka była delikatnym nieporozumieniem. Czułem się nieco jak publiczność w Opolu czy innym Sopocie.
PS2: Wizualizacje czasami z dupy, choć ta akurat - do Armii - całkiem. Ale muzeum ładnie oświetlone. Zdjęcie od Błażeja, któremu przy okazji - jak i całej ekipie, dziękuję za towarzystwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz