Pomykałem sobie wczoraj A2 w stronę Poznania, było ciemno, sypał snieg, świstak dziarsko sunął 120km/h (bez śmiechu proszę, to jest świstak) i naszło mnie na robienie zdjęć. Udało mi się nie zabić, a z 15, które pstryknąłem, trzy wyszły jakkolwiek wesoło. Jedno tu, dwa na Picasie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz