sobota, 15 marca 2014

Pablopavo i Ludziki, Fabryka Trzciny, 28.02.2014

Koncert, który przywrócił moją wiarę w płytę Polor. Pokazał, że na koncercie da się zagrać te kawałki w sposób bardziej poruszający niż po prostu na smutno.

Doskonale zresztą, jak się okazuje, można przepleść nowe ze starym i zrobić koncert ze wszystkich 3 płyt, nadal pełen energii, nawet jeśli chwilowo niewesoły.

Natomiast to, co zrobił akustyk z nagłośnieniem wokali, powinno być karane jakimiś robotami publicznymi.


Brak komentarzy: