poniedziałek, 4 maja 2015

Bigos

Wszystko, co ostatnio widziałem, ale nie napisałem na czas - no i przepadło:

Alejandro G. Iñárritu: Birdman - najlepiej. Ekstra historia, znakomity, zapadający w pamięć sposób prowadzenia kamery, doskonałe zakończenie (http://www.imdb.com/title/tt2562232/).

Damien Chazelle: Whiplash - Stefan wybrzydzał, że to neoliberalna propaganda, ale je się nie zgadzam. Główny bohater nic nie wygrywa swoją ciężką pracą, może tylko szacunek jednego, niezbyt godnego szacunku nauczyciela. Dobra rola J.K. Simmonsa, którego kojarzyłem tylko z seriali (http://www.imdb.com/title/tt2582802/).

Damián Szifron: Dzikie historie - bardzo nierówny film, ale niektóre epizody rewelacyjne. Jednak co najbardziej zapadło mi w pamięć, to kolejny popis polskiego dystrybutora, który wolał na plakatach dać nazwisko producenta niż reżysera, bo bardziej znane (http://www.imdb.com/title/tt3011894/).

Theodore Melfi: St. Vincent - niezbyt oryginalna historia, ale też nie tak zła, aby nie mogło jej uratować aktorstwo Billa Murraya (czy jest coś, czego nie uratuje aktorstwo Billa Murraya?). Ogólnie dobra opowiastka ku pokrzepieniu serc (http://www.imdb.com/title/tt2170593/).

Masoneria. Pro publico bono - wystawa w MNW. Bardzo elegancka, kompleksowa wystawa, z fajną narracją, elegancką oprawą. Ale bardziej koncentrująca się na zewnętrznych oznakach masońskiej kultury (rytualne akcesoria, stroje, odznaki etc.) niż rzeczywiście odpowiadająca na pytanie: kim byli? jaki to miało sens? co oznaczało? - nie wyszedłem mądrzejszy niż wszedłem, choć obejrzałem wiele interesujących eksponatów (http://www.mnw.art.pl/wystawy/masoneria-ipro-publico-bonoi,19.html).

Olivier Nakache, Eric Toledano: Samba - mnie ten film zirytował, Karolinie się podobał. Ogólnie OK, ale pójście do łóżka z dziewczyną kolegi z powodu masażu dłoni jako źródło złej karmy wydawało mi się mocno naciągane. Rekompensuje to solidna dawka absurdalnego francuskiego humoru (http://www.imdb.com/title/tt3399024/).




Brak komentarzy: