sobota, 29 grudnia 2012

Jackson, Peter: The Hobbit: An Unexpected Journey

Myślę, że gdyby tak reżyser postawił nie na 3x3h a 3x2h to i tak nikt nie miałby mu nic za złe; cel biznesowy zostałby osiągnięty, bo z całą pewnością wszyscy poszliby na wszystkie trzy części; nikt by nie narzekał, że został oszukany, a może udałoby się nieco zdynamizować akcję. Bo ta pierwsza część zapowiadanej trylogii to... taka nuda trochę.

Jak się dzieje to się dzieje i to nawet ciekawie i ładnie, ale w przerwach, te sceny rozwleczone do granic możliwości (trolle), sięganie po dość nudnawe wstawki z Silmarillionu, czy wreszcie zauważalny recycling znanych już z Władcy ujęć podróży przez góry... no, trochę można by z tego wyciąć bez straty dla całości.

Ale poza tym to ładna bajka. Bardziej papierowa niż Władca, wszystko w niej jest prostsze (także humor), ale nie ma się co na to dąsać. Wesoła przygoda dla dużych dzieci.


http://www.imdb.com/title/tt0903624/?ref_=sr_1

Brak komentarzy: