wtorek, 2 lutego 2010

Tokarczuk, Olga: E. E.

Artur zawsze był pewien, że "wczoraj" brzmi tak samo jak "sto lat temu" i do tego samego się sprowadza: nie istnieje.

[s. 207]
Morał w zasadzie zgodny z tym, co ostatnio czytałem u Żadana. Ale poza tym końcowym zdaniem, to lektura beznadziejna. Wydumana, nudna, napisana przeciętnym językiem. Tak, jak późniejszą Tokarczuk, już nawet rok późniejszą (Prawiek), lubię, tak dwie jej pierwsze powieści (ta i Podróż ludzi Księgi) są dla mnie kaszaną.

Brak komentarzy: