sobota, 27 sierpnia 2011

Bollaín, Icíar: Nawet deszcz

Bardzo spoko film, choć ja jestem generalnie nieczułą świnią i losy biednych tego świata jedynie przyjmuję do wiadomości, nie ronię łez. Dlatego koncepcja porównania dzisiejszego kapitalistycznego wyzysku ubogich boliwijskich Indian do kolumbijskiej konkwisty wydaje mi się interesująca, acz nieszczególnie wstrząsająca.
Wstrząsające nie są też indywidualne przemiany głównych bohaterów, ale przynajmniej w części są całkiem interesujące, jak na przykład ta Alberto, grającego Ojca Bartolome (Carlos Santos), z którego w decydującym momencie wyłazi mały-malutki tchórzyk i tak ładnie pokazuje jak daleki jest jednak Alberto od granej przez siebie postaci. Niektóre z tych przemian natomiast są średnio dla mnie zrozumiałe, jak choćby ta Sebastiána (Gael García Bernal) - z idealisty i wrażliwej na nieszczęście innych duszy w cynicznego skurwiela gdy trzeba ratować życie małej dziewczynki, a potem z powrotem we wrażliwca i niezłomnego bojownika gdy wszyscy inni uciekają. Ale poza takimi detalami to całkiem spoko film. I muzyka fajna. I krajobrazy.



Technikalia: http://www.filmweb.pl/film/Nawet+deszcz-2010-557773

Brak komentarzy: