sobota, 27 sierpnia 2011

Siemion, Piotr: Niskie Łąki

Świetnie napisana książka, z której absolutnie nic nie zapamiętam. Niby zostają dwie rzeczy: że Polska początku lat 90. to było absolutne biznesowe szaleństwo, wolna amerykanka i przewały na każdym kroku, oraz że próba połączenia osoby, która oczekuje poważnego związku i żyli długo i szczęśliwie z osobą, która po prostu chce wolności, to jest bardzo zły pomysł. Ale obie z nich już wiedziałem. Czyli nie zostaje nic nowego. Nie mam pojęcia jaki jest morał, nie zrozumiałem wymowy, pisanie dla pisania. Dobrze, że chociaż fajnie napisane.

2 komentarze:

miasto-masa-maszyna pisze...

Tam jest jeszcze dość fajny obraz Wrocławia w ciemnej dupie stanu wojennego i w czasie tego największego boomu podczas którego to miasto się wybiło z jakiegoś kompletnie zaniedbanego poniemieckiego zadupia na jedno z najmodniejszych miast Polski. Ale to raczej do docenienia przez lokalsów.

donwito.net pisze...

No właśnie. Początkowo się nawet ucieszyłem, że Wrocław, bo wiesz, klikam to miasto. Ale okazało się, że to jednak dość wybiórcze i hermetyczne opisy - myślę, że trzeba było być w tym miejscu i w tym czasie żeby przy lekturze poczuć jakiś sentyment czy choćby przypomnieć sobie "jak to było". Wartość poznawcza tych informacji o Wrocławiu dla nie-lokalsa jest nikła.