Nie wierzę, że to jest film tego samego gościa, który nakręcił Przerwane objęcia, Porozmawiaj z nią czy Kobiety na skraju... No po prostu nie ma takiej możliwości, żeby ten festiwal kretynizmu wyszedł spod tej samej ręki.
Film jest żenująco głupi, bohaterowie są co do sztuki dramatycznymi idiotami, a żarty, jakkolwiek z początku wywołują uśmiech na twarzy, już po kwadransie zaczynają nużyć powtarzalnością. Almodóvar ustawia się w awangardzie rewolucji obyczajowej, ale wychodzi mu to dość karykaturalnie i niesmacznie. I nic więcej, poza tym niesmakiem, nam nie pozostawia, choć chyba chciał przy okazji przeprowadzić jakąś analizę społeczną. No ale nie wyszło.
Słabizna.
Technikalia: http://www.imdb.com/title/tt2243389/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
A mi się podobało, i co mi zrobisz? :P
Prześlij komentarz