wtorek, 10 listopada 2009

Bart, Andrzej: Fabryka muchołapek


- Myślisz, że jesteśmy w sobie zakochani? - Pytanie niespodziewane, a Dora patrzy najpoważniej.
- Kto wie, czy to nie miłość od pierwszego wejrzenia. - Nic piękniejszego nie moglem jej ofiarować. Może dlatego powiedziałem to po czesku, którego nie znałem.
- Ale to wszystko przecież niemożliwe.
- Tak? To w takim razie co tu robimy? - Jak u paranoików w zwyczaju, musiałem przygwoździć ją żelazną logiką. - Zresztą nie myśl o tym. Zamknij oczy. Odpocznij... - Aby jej pokazać, że to nietrudne, sam na chwilę zamknąłem oczy.
Kiedy je otworzyłem, zaczęło robić się jasno, a Dory nigdzie nie było.
[s. 153]


Książka, którą w recenzjach porównywano do "Procesu" Kafki; może i, ale tylko jeśli chodzi o zamglony, nieczytelny, zagmatwany świat, świat niemożliwy, urojony, przez który trzeba się przedzierać - strona po stronie.

Swojej [książki] nie mogłem napisać inaczej. Ani lepiej, ani gorzej. Walnięty melorecytator wychodzi przed publikę i gada. Jego mówienie jest jak pocenie się, oddychanie, mruganie powiekami. Powiedział - koniec spektaklu. Tu nie ma miejsca na rozum. Tylko intuicja.


To autor w wywiadzie dla GW. I tak się to właśnie czyta - trudno, trzeba podążać za intuicją autora, trzeba próbować rozpoznać, co się wydarzyło a co nie, czy wydarzyło się w Łodzi Barta czy w Łodzi Rumkowskiego, a jeśli nie wydarzyło się nigdy - czy powinno było się wydarzyć? Czy można to ocenić?

[...] Panie Kronsztad, przestał pan w końcu pracować w wydziale węglowym i został za karę zesłany do fabryki muchołapek...
- I bardzo mnie to uradowało. Chociaż odpowiedzialność miałem większą, bo Niemcy bardzo przestrzegali jakości. Doktor Schnittke, który zaopatrywał w muchołapki front wschodni, uważał, że żadna mucha nie ma prawa męczyć się dłużej niż czterdzieści trzy minuty. Inaczej byłoby to niehumanitarne...
[s. 73-74]


No właśnie; chyba niemożność oceny jest głównym przesłaniem tekstu. Pamiętać trzeba, oceniać trudno, bo jak ocenić cokolwiek w świecie, który w każdym najmniejszym detalu jest po prostu absurdalny?

Brak komentarzy: